Nie tylko senator Lidia Staroń walczy o prawa spółdzielców. Oni sami postanowili się one upomnieć. szara smycz z białym napisem znalazcę proszę o kontakt
Niezależna senator na głosowaniu jednak wcale nie poprzestała i przygotowała na ten temat długie wystąpienie. Jego treść może zaskakiwać, bo pokazała obawy senator Staroń nie tylko przed tą konkretną uchwałą, ale także przed szeroko pojętą próbą narzucenia Polsce przez Unię Europejską systemu wartości, związków partnerskich, prawa do aborcji, konieczności
Lidia staroń znów regularnie występuje w programie tvp „sprawa dla reportera. Lidia staroń została wybrana podczas wtorkowego posiedzenia sejmu na nowego rzecznika praw obywatelskich. Lidia staroń, niezależna senator wstrzymała się od głosowania nad kandydaturą tomasza grodzkiego na marszałka senatu.
Właścicielu – masz prawo! Senator Lidia Staroń radzi (część 9) Jesteś członkiem wspólnoty mieszkaniowej? Poznaj swoje prawa i obowiązki! Jeśli jesteś właścicielem lokalu w budynku z wieloma mieszkaniami przysługuje ci wiele praw:
O powrocie do zdrowia, pomaganiu ludziom skrzywdzonym, spełnianiu marzeń i akcencie wielkanocnym – rozmawiamy z senator Lidią Staroń. gazetaolsztynska.pl Zaczęłam nowe życie
materi pkn kelas 9 semester 1 pdf. Dożywotniej kadencji prezesów spółdzielni ma położyć kres kadencyjność oraz bezpośrednie, tajne i powszechne wybory władz, inne zmiany to realny dostęp do dokumentów spółdzielni, ograniczenia wynagrodzenia członków zarządów – takie zmiany zakłada projekt nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, którego złożenie w czwartek 27 maja w Senacie zapowiedziała senator Lidia Staroń na konferencji w Olsztynie z udziałem członków zapisy w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych to jest bardzo ważna rzecz. To jest rewolucja, jeśli chodzi o funkcjonowanie spółdzielni. Przez te wszystkie lata spółdzielcy nie mieli takich praw jak powinni”- zapowiedziała Staroń.„Powiedzieliśmy "dość!". To spółdzielcy są współwłaścicielami, a nie prezes czy zarząd. Prezes jest tylko pracownikiem, który jest opłacany przez spółdzielców”- dodała, mówiąc o nowych wskazała, nowelizacja przepisów umożliwia spółdzielcom realne korzystanie ze swych praw, ponieważ wprowadza sankcje przepisy przewidują, że spółdzielca będzie miał realny dostęp do dokumentów spółdzielni, będzie miał możliwość sporządzania ich fotokopii i kopiowania, a za odmowę udostępnienia będzie grozić odpowiedzialność karna. Obecnie, jeśli zarząd odmówi dostępu do dokumentów, spółdzielca musi iść do sądu. W projekcie to zarząd będzie musiał wystąpić do sądu, by uzyskać odmowę spółdzielcy do będą miały obowiązek prowadzenia stron internetowych i obowiązek udostępniania na nich dokumentów. Za niedopełnienie tego obowiązku grozić będą sankcje nie będzie mógł odmówić udostępnienia dokumentów. Będzie mógł odmówić, ale dopiero po uzyskaniu zgody – zapowiedziała senator maksymalną zarządu spółdzielni wyznaczono na 4 lata. W dużych spółdzielniach wybory władz będą tajne, bezpośrednie, powszechne, będą zarządzane w dniu wolnym od pracy. Będą odbywać się „w trybie urnowym” a nad ich przebiegiem będzie czuwać spółdzielcza komisja wyborcza wybierana przez członków spółdzielni. Wybierano by w tym trybie także radę nadzorczą Dotychczasowa praktyka pokazała, że prezesów zarządów są dożywotni, właśnie dzięki systemowi wyborczemu. Głos np. oddawał nie rzeczywisty „Kowalski” a pracownik spółdzielni podający się za „Kowalskiego”. Nikt tego nie sprawdzał. Organizowane wybory są przed świętami lub o 4 rano, żeby na Walne przyszły tylko osoby związane z zarządem i przez nich członków zarządów spółdzielni ma być ograniczone do poziomu wynagrodzeń przewidzianego dla samorządowców (wójtów, burmistrzów, prezydentów). Obecnie pensje prezesów to nawet 60 tys zarządów spółdzielni będą odpowiadać karnie za ignorowanie wniosków członków o przekształcenie prawa do lokalu w odrębną własność. Projekt zakłada też przywrócenie odpowiedzialności karnej zarządu za działanie na szkodę Staroń postuluje również przywrócenie odpowiedzialności karnej zarządu za działanie na szkodę spółdzielni. Obecnie członkowie zarządu odpowiadają za szkodę przekraczającą 200 tysięcy złotychOstatni zapis precyzuje, że nie będzie można kwestionować członkostwa osób, które otrzymały spółdzielcze lokatorskie lub własnościowe prawo do lokalu oraz członkostwa mieszkańców osiedli popegeerowskich (korzystających z infrastruktury – takiej jak kotłownie, hydrofornie- w spółdzielniach zarządzających tą infrastrukturąW najbliższy czwartek (27 marca) ustawa ma zostać złożona do senatu. Podczas konferencji we wtorek 25 maja w Olsztynie senator niezależna Lidia Staroń powiedziała, że „proponowana nowelizacja ma poparcie zarówno koalicji rządzącej, jak też opozycji”.Obecni na konferencji senator członkowie spółdzielni mieszkaniowych opowiadali o swoich wieloletnich bojach w sądach z zarządami o dostęp do dokumentów oraz o wyegzekwowanie przestrzegania prawa. Postulowali także likwidację związków rewizyjnych. Stwierdzili, że to prezesi wyznaczaj,a lustratora, który ma ich skontrolować, w związku z tym wyniki kontroli są dla prezesów zawsze bardzo dobre. Ich zdaniem zarządy spółdzielni powinien kontrolować państwowy organ kontroli, taki np. Jaki kontroluje banki (KNF).Spółdzielnie powinny być wspólnotą wspólnot mieszkaniowych, a nie Bizancjum zarządzanym przez nieusuwalnego, dożywotniego bossa, działającego poza rzeczywistą kontrolą - mówili spółdzielców, którzy walczą z sitwami, które opanowały spółdzielnie senator Staroń nazywana jest „Matką Boską Spółdzielczą – powiedzieli obecni na konferencji działacze spółdzielczy.(sa, relacje na podstawie nagrania z portalu
Posłowie - inaczej niż to było w poprzednich głosowaniach nad wyborem RPO w tej kadencji Sejmu - głosowali łącznie nad obydwojgiem zgłoszonych kandydatów, a nie w kolejności alfabetycznej. Za kandydaturą Staroń opowiedziało się 231 posłów, a jej kontrkandydata Marcina Wiącka poparło 222 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 228 głosów. Za kandydaturą głosowali posłowie Zjednoczonej Prawicy, poza większością posłów Porozumienia, którzy poparli kandydata opozycji. Kandydaturę Staroń poparli również posłowie koła Kukiz'15 - Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko oraz Stanisław Żuk, trzech posłów Konfederacji - Robert Winnicki, Jakub Kulesza oraz Krystian Kamiński, a także posłowie niezrzeszeni - Lech Kołakowski i Łukasz Mejza. Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka uprzednio pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Staroń, a negatywnie - Wiącka. Kandydaturę senator Staroń zgłosił klub PiS, Marcin Wiącek został zgłoszony jako wspólnego kandydata przez kluby KO, KP-PSL i Lewicy, kół Polski 2050 i Polskie Sprawy, posłów niezrzeszonych, pod wnioskiem podpisali się też posłowie Porozumienia. W imieniu klubu KO oświadczenie przed głosowaniem wygłosił poseł Michał Szczerba. Podkreślił, że prof. Wiącek to kandydat "kompromisowy", który "konsekwentnie unika prezentacji swoich poglądów politycznych i światopoglądu". Skomentował również kandydaturę Staroń: "Jeśli jest się posłem lub senatorem, to każde głosowanie i każdy wybór, to polityka" - ocenił. Jak stwierdził, "nikt na tej sali nie ma merytorycznego ani politycznego powodu, by odmówić poparcia prof. Wiąckowi". Poseł KO Robert Kropiwnicki zaapelował natomiast do posłów koalicji rządzącej o głosowanie na Marcina Wiącka, gdyż - jak ocenił - ta kandydatura ma pewność akceptacji w Senacie. "Pokażcie, że jesteście patriotami" - apelował. Na jego słowa zareagowała prowadząca obrady marszałek sejmu Elżbieta Witek: "Zakłada pan, że głosowanie na tę druga kandydaturę to nie patriotyzm, tak?" - pytała. Wiceprzewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek określił Wiącka jako "kandydata ponadpartyjnej zgody". Wtórowała mu posłanka Lewicy Katarzyna Ueberhan:"Tylko w obronie godności człowieka odnajdziemy nasze wspólne wartości" "Wybierzmy apolitycznego strażnika naszych praw i wolności". Zwróciła również uwagę na wagę urzędu RPO; podkreśliła, że tylko w 2020 roku do biura RPO wpłynęło 72 tys. różnych spraw. Przedstawiciel KP-PSL Krzysztof Paszyk zaznaczył, że Wiącek to "osoba, która nigdy nie należała i nie należy do żadnej partii politycznej", która "nie angażowała się po żadnej stronie politycznych sporów". Reprezentant koła Polska 2050 Tomasz Zimoch zwrócił uwagę na kwalifikacje Wiącka: "to prawnik, naukowiec" - podkreślił. Jak ocenił, "pani Staroń nie przekonała, że wyróżnia się wiedzą prawniczą, czego od kandydata na RPO wymaga konstytucja". "Pracował w Radzie Legislacyjnej przy premierze za rządów PO-PSL, a także za rządów PiS. To cieszy, bo pokazuje, że jego kompetencje były cenione i wykorzystywane bez względu na zmieniającą się władze" - podkreślił z kolei reprezentant koła Polskie Sprawy Paweł Szramka. Wszystkie te ugrupowania - KO, Lewica, KP-PSL, Polska 2050 oraz Polskie Sprawy - poparły kandydaturę Marcina Wiącka. Jedynym ugrupowaniem opozycyjnym, które nie zadeklarowało poparcia dla Marcina Wiącka, była Konfederacja. "Każdego kandydata oceniamy indywidualnie. Niestety, oboje tę dyskusję przegrali" - powiedział reprezentant tego ugrupowania Dobromir Sośnierz, podkreślając, że Lidia Staroń nie wzięła udziału w spotkaniu z posłami Konfederacji, natomiast Wiącek mówił na nim "rzeczy, których nie dało się słuchać". Zaznaczył, że każdy poseł Konfederacji podejmie w głosowaniu indywidualną decyzję. Piątka posłów ugrupowania nie wzięła udziału w głosowaniu; dwóch - zagłosowało przeciwko obu kandydaturom, a jeden poparł kandydaturę Wiącka. Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła 5-letnia kadencja rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara. Parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę Bodnara. RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika, Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę. Staroń: w Senacie będę rozmawiać ze wszystkimi Dziękuję za głosy w Sejmie, w Senacie będę rozmawiała ze wszystkimi klubami w sprawie poparcia - powiedziała dziennikarzom senator Lidia Staroń, wybrana we wtorek przez Sejm na Rzecznika Praw Obywatelskich. "Patrząc na to co się dzieje wokół wyborów RPO bardzo dziękuję za wszystkie głosy" - powiedziała Lidia Staroń dziennikarzom po sejmowym głosowaniu. Dopytywana, czy ma nadzieję na poparcie w Senacie zaznaczyła, że na razie trudno to przewidzieć, będzie prowadziła rozmowy w tej sprawie. "Będę rozmawiała ze wszystkimi klubami tak, jak w Sejmie. Pracuję tyle lat, ludzie wiedzą co ja robię" - zapowiedziała Staroń. Prof. Wiącek o wyniku głosowania ws. RPO: wyrok demokracji To wyrok demokracji; demokracja zadziałała tak, jak trzeba, kandydat, który uzyskał większość głosów, zwyciężył - w ten sposób swą przegraną w Sejmie skomentował prof. Marcin Wiącek, kandydat opozycji na nowego RPO. Pogratulował też zwyciężczyni głosowania, senator Lidii Staroń. Prof. Wiącek podziękował po głosowaniu tym parlamentarzystom, którzy poparli jego kandydaturę. "Jest to dla mnie ogromny zaszczyt. Pragnę również pogratulować pani senator Lidii Staroń świetnego wyniku i życzę powodzenia na dalszym etapie procedury wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich" - powiedział prawnik. Podkreślił, iż rezultat wtorkowego głosowania to "wyrok demokracji". "Demokracja zadziałała tak, jak trzeba, kandydat, który uzyskał większość głosów, zwyciężył to głosowanie" - dodał Wiącek. Zapytany, czy gdyby zarządzono "szóste podejście" do wybory RPO, kandydowałby ponownie, odparł: "To jest trudne pytanie, nie chciałbym w tej chwili na nie odpowiadać". "Trudno mi się ustosunkować do takiego pytania" - powiedział. Posłowie PiS poparli Staroń, 10 posłów Porozumienia Wiącka Za kandydaturą Wiącka zagłosowali spośród Porozumienia: Stanisław Bukowiec, Jarosław Gowin, Andrzej Gut-Mostowy, Iwona Michałek, Marcin Ociepa, Wojciech Murdzek, Grzegorz Piechowiak, Magdalena Sroka, Michał Wypij. Za kandydaturą Wiącka była także Monika Pawłowska, która jest członkiem Porozumienia, ale nie należy do klubu PiS oraz Andrzej Sośnierz, który jest członkiem Porozumienia, ale należy do koła Polskie Sprawy. Spośród posłów Porozumienia jedynie dwoje posłów Anna Dąbrowska-Banasze i Mirosław Baszko głosowali za kandydaturą Lidii Staroń. Zastępca rzecznika Porozumienia Jan Strzeżek podkreślił w rozmowie z PAP, że wśród posłów nie było dyscypliny. "W Porozumieniu nie było dyscypliny, chociaż jako partia wspieraliśmy prof. Wiącka i żałujemy, że nie uzyskał rekomendacji Sejmu" - powiedział Strzeżek. Wiącka poparli - zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami wszyscy posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej (PSL, UED), koła Polski 2050, poseł Konfederacji Artur Dziambor, poseł Kukiz'15 Stanisław Tyszka, koło Polskie Sprawy (poza Andrzejem Sośnierzem także Agnieszka Ścigaj i Paweł Szramka). Ponadto za Wiąckiem zagłosowali posłowie: Zbigniew Ajchler, Ryszard Galla, Ireneusz Raś i Paweł Zalewski. Za kandydaturą Staroń zagłosowali wszyscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości, trzech posłów Kukiz'15 (Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko i Stanisław Żuk), trzech posłów Konfederacji (Krystian Kamiński, Jakub Kulesza i Robert Winnicki), dwoje posłów Porozumienia (Dąbrowska-Banaszek oraz Baszko) oraz Lech Kołakowski i Łukasz Mejza. Część polityków Konfederacji - Grzegorz Braun, Janusz Korwin-Mikke, Konrad Berkowicz, Krzysztof Tuduj i Michał Urbaniak nie wzięli udziału w głosowaniu. Natomiast Dombromir Sośnierz i Krzysztof Bossak nie oddali głosu za żadnym z kandydatów. PiS o wyborze RPO: wygrała bardzo dobra kandydatura Głosowanie w sprawie RPO wygrała bardzo dobra kandydatka, która dała się poznać jako bezpardonowa obrończyni skrzywdzonych, a przy tym niezależna - komentowali we wtorek w Sejmie posłowie PiS. Poseł Jan Mosiński (PiS) zwracał uwagę, że Lidia Staroń jest senatorem niezależnym, czyli również niezależnym politycznie. Przekonywał, że "to była bardzo dobra kandydatura". "Nie miałem żadnych wątpliwości, głosując za panią Lidią Staroń" - powiedział Mosiński. "Wielokrotnie pokazywała, że ma w sobie duży pierwiastek empatii, stając po stronie obywateli wobec organów wymiaru sprawiedliwości i wygrywała te sprawy" - powiedział Mosiński. "Myślę, że przebieg głosowania w Senacie będzie podobny, jeśli chodzi o głosowanie. Liczę na głosy senatorów niezrzeszonych, którzy mają szanse poprzeć swoją koleżankę i w Senacie też wygramy to głosowanie" - dodał. Poseł Tadeusz Cymański (PiS-Solidarna Polska) podkreślał, że zna Lidię Staroń od wielu lat. "Jestem ponad 20 lat w Sejmie i było w tym czasie kilku parlamentarzystów, którzy dali się poznać jako bezpardonowi obrońcy skrzywdzonych. Taką osobą jest Lidia Staroń" - powiedział Cymański. Przyznał, że mankamentem pani senator jest "brak fachowej wiedzy". "Ale ja uważam, że kompetentny jest również ten, kto broni ludzi" - podkreślił Cymański KO o wyborze RPO: zwyciężyła opcja partyjna Zwyciężyła opcja partyjna, choć była szansa, by wybrać profesjonalistę i kandydata apolitycznego - powiedział lider PO Borys Budka, komentując wynik wyborów RPO. Jego zdaniem Lidia Staroń nie ma szans na wybór w Senacie. Wynik głosowania komentowali parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej, którzy popierali kandydaturę prof. Marcina Wiącka. "Dziewięcioro posłów Jarosława Gowina dotrzymało słowa i zagłosowało za prof. Wiąckiem, to bardzo ważny gest, mogę za to podziękować. Jarosław Kaczyński nie ma większości w swoim klubie parlamentarnym i musi posiłkować się Konfederacją" - powiedział dziennikarzom lider PO Borys Budka. "Smutne, że partia, która mówi, że jest partią wolnościową staje się zakładnikiem partii rządzącej. Szkoda, by była wielka szansa wybrać profesjonalistę, kandydata apolitycznego, kandydata z wielkim prawniczym doświadczeniem. Zwyciężyła opcja partyjna, podejrzewam, że to będzie kolejny pusty przebieg w tym biegu, bo nie wyobrażam sobie poparcia w Senacie dla kandydatury pani Staroń" - dodał Budka. "Mieliśmy szanse wybrać Rzecznika Praw Obywatelskich spoza grona polityków, a znów PiS postawiła na polityczkę, panią senator Lidię Staroń. Obawiam się, że nie będzie miała sprawiedliwego spojrzenia na różne sprawy. Zły wybór, jestem bardzo rozczarowany i bardzo mi z tym źle" - komentował Grzegorz Napieralski. "Nie mogę już na to patrzeć, że obóz władzy, który zjadł w Polsce wszystko, wszystkie spółki, wszędzie upchnęli swoje babcie, dziadków, wnuków, chcą mieć także Rzecznika Praw Obywatelskich" - mówił Paweł Kowal. "Zostawiliby to jedno stanowisko, by ludzie mieli poczucie, że przynajmniej Rzecznik Praw Obywatelskich nie jest w rękach obozu władzy. A według ich sposobu myślenia Rzecznik Praw Obywatelskich musi być politykiem i z nimi powiązanym. Ale ten sposób myślenia się kończy, skończył się w Izraelu, niedługo skończy się na Węgrzech, a w Polsce też się skończy" - dodał Kowal. Gawkowski po głosowaniu ws. RPO: Lewica na pewno nie poprze kandydatury Staroń w Senacie Lewica na pewno nie poprze kandydatury Lidii Staroń w Senacie - oświadczył we wtorek po głosowaniu w Sejmie ws. RPO szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Po tym głosowaniu szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział mediom, że "wiemy na pewno, że dogadywanie się na opozycji ma sens, bo wspólny kandydat miał sens, a pokaz naszego mądrego procedowania ws. wyboru prof. Wiązka daje nadzieję na przyszłość". Jak dodał, "dziś wiemy, że układ polityczny Kaczyńskiego dalej działa, że przyciągnięcie Kukiza i doprowadzenie do tego, że posłowie niezrzeszeni głosowali za Lidią Staroń jest jednak jasną przesłanką – nie będzie przyśpieszonych wyborów, jest większość Kaczyńskiego, a może już niedługo w rządzie nie będzie Gowina". Dopytany co zatem z Gowinem, odpowiedział, że nie zna tego głosowania, ale "jeśli Jarosław Gowin głosował za Wiąckiem, to przypuszczam, że już jutro usłyszymy, że wicepremier nie jest wicepremierem". Pytany co wydarzy się kandydaturą Lidii Staroń w Senacie, powiedział, że Lewica nie poprze jej w Senacie. "Lewica na pewno nie poprze kandydatury Lidii Staroń w Senacie" - zadeklarował. Wyjaśnił jednocześnie, że na komisjach sejmowych, na przesłuchaniach w komisji sprawiedliwości Staroń dała pokaz niekompetencji, nieumiejętności, braku jakiekolwiek podstawy, aby mówić o niej jako o społecznym i apolitycznym rzeczniku praw obywatelskich. Kosiniak-Kamysz: Senat nie powinien akceptować senator Staroń na RPO Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że jego formacja zrobi wszystko, żeby "kandydatura polityczna" na RPO, za jaką uważa senator Lidię Staroń została odrzucona w Senacie. Senat nie powinien akceptować tego wyboru i będziemy walczyć o prawdziwego RPO - podkreślił szef ludowców. Lider Stronnictwa ocenił, że wtorkowe głosowanie było "polityczne", a przyczyniła się do tego Konfederacja. "Ich trzy czy cztery głosy i wyciągnięcie kart przez wielu po prostu dało wybór Lidii Staroń. To też trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć: Konfederacja jest dzisiaj w ścisłej koalicji z PiS" - stwierdził Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, "jeśli Konfederacja zawarła z PiS porozumienie i jest w rządzie", to powinna o tym poinformować. "Niech o tym poinformują, bo to wszystko będzie przynajmniej jasne. My to szanujemy; szanujemy takie wybory, niech Konfederacja przyzna się, że są w koalicji z PiS, bo dzisiaj uratowali tak naprawdę nie tylko politycznego kandydata na Rzecznika, ale uratowali większość dla PiS" - ocenił prezes ludowców. Jego zdaniem, gdyby Prawo i Sprawiedliwość przegrało wtorkowe głosowanie w sprawie RPO, "miałoby to daleko idące konsekwencje polityczne, włącznie z rozpadem rządu". Zapowiedział, że PSL "zrobi wszystko", by "kandydatura polityczna", za jaką uważa kandydaturę senator Staroń, została odrzucona w Senacie. "Senat nie powinien akceptować tego wyboru i będziemy walczyć o prawdziwego Rzecznika Praw Obywatelskich" - podkreślił KOsiniak-Kamysz
Nie jest z PiS, a głosowała za ustawą kagańcową. Czy opozycja jej to wybaczy? Data utworzenia: 17 stycznia 2020, 17:22. Senat większością głosów odrzucił projekt ustawy kagańcowej, która od grudnia dzieli sędziów, polityków i Polaków. W głosowaniu wzięli udział niemal wszyscy senatorowie: za odrzuceniem ustawy zagłosowało 51 senatorów, 48 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Po głosowaniu wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta przyznał, że przekonał jednego senatora, by zagłosował przeciwko odrzuceniu ustawy tak, jak PiS. O kogo chodzi? Sprawa szybko się wyjaśniła. To senator Lidia Staroń, należąca do Koła Senatorów Niezależnych. Lidia Staroń Foto: Rafał Guz / PAP W piątek w Senacie odbyło się głosowanie nad nowelą ustaw sądowych, w którym senatorowie większością głosów opozycji odrzucili w całości projekt ustawy kagańcowej. Ustawa wróci teraz do Sejmu. W głosowaniu wzięli udział niemal wszyscy senatorowie - 99 spośród 100. Za odrzuceniem ustawy zagłosowało 51 senatorów, 48 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Po głosowaniu do dziennikarzy wyszedł wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Poproszony o komentarz, stwierdził, że PiS przekonało jednego senatora do swojego pomysłu. - Chcę podkreślić, że udało nam się przekonać jednego senatora do naszych pomysłów. Zabrakło na sali jednego z naszych senatorów. Gdyby udało nam się przekonać nie jednego, ale dwóch senatorów, mielibyśmy remis - powiedział Sebastian Kaleta. O kogo chodziło? Sprawa szybko się wyjaśniła! Jak wynika z informacji na stronie Senatu, za odrzuceniem nowelizacji głosowali wszyscy senatorowie opozycji: KO (43), PSL (3), Lewicy (2) oraz dwóch senatorów z Koła Senatorów Niezależnych (Krzysztof Kwiatkowski i Wadim Tyszkiewicz), a także senator niezrzeszony Stanisław Gawłowski. Przeciw zagłosowali wszyscy biorący udział w głosowaniu senatorowie PiS (47) oraz senator Lidia Staroń z Koła Senatorów Niezależnych. Dlaczego senator Lidia Staroń zagłosowała za ustawą kagańcową? Jak tłumaczy w rozmowie z Faktem, zmiany są potrzebne. - W moim biurze każdego dnia jest bardzo dużo pokrzywdzonych ludzi. Wiem jak często - choć nie zawsze - dzieje się w sądach. Zawsze będę stała po stronie ludzi. Ale przede wszystkim chodzi o odpowiedzialność. Co innego to niezależność, a co innego bezkarność. I cały czas będę walczyła o zmiany, które będą gwarantowały, żeby nie było bezkarności - mówi nam senator Lidia Staroń podkreślając, że jest bardzo wielu rzetelnych sędziów, ale też "niestety dużo niesprawiedliwych oraz takich, którzy nie powinni być sędziami". Pytana o to, czy była namawiana przez PiS do zagłosowania za ustawą, zaprzeczyła. - Nikt mnie nie musiał namawiać. Zawsze będę głosowała zgodnie z moim sumieniem. W moim biurze zawsze ważne są sprawy ludzi. Dzisiaj postępowanie dyscyplinarne jest nie takie jak być powinno - tłumaczy Faktowi. Zobacz także Źródło: Fakt, PAP Zobacz też: Oczy całej Polski zwrócone na Senat. Ta ustawa wstrząsnęła krajem Porażająca metamorfoza kumpla Kaczyńskiego. Wyznał, co za tym stoi /5 Głosowanie w Senacie Damian Burzykowski / Senat odrzucił projekt ustawy kagańcowej /5 Lidia Staroń Rafał Guz / PAP Senator Lidia Staroń należy do Koła Senatorów Niezależnych /5 Lidia Staroń Rafał Guz / PAP Lidia Staroń /5 Głosowanie w Senacie Damian Burzykowski / Głosowanie nad ustawą kagańcową w Senacie /5 Głosowanie w Senacie Damian Burzykowski / Większością głosów opozycji odrzucono projekt ustawy represyjnej Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
Lidia Staroń Kontakt Telefoniczny - Szpital Miejski w Olsztynie na wysokim poziomie - Olsztyn - Sprawdzamy czy politycy mówią prawdę.. Wszystko wskazuje na to, że lidia staroń utrzymała mandat senatora. Urodziła się 7 czerwca 1960 roku w morągu. 35 głosów w okręgu olsztyńskim, obejmującym powiaty nidzicki, olsztyński, szczycieński oraz miasto olsztyn. W pobliskim olsztynie ukończyła studia na wydziale budownictwa lądowego. Lidia staroń dostała propozycję ws. Senatorka lidia staroń, kandydatka prawa i sprawiedliwości na rzecznika praw obywatelskich, uważa, że wicepremier jarosław gowin zachował się nie fair pis zgłosiło kandydaturę lidii staroń, a opozycja wraz z kilkoma posłami gowina (pod wnioskiem podpisał się sam wicepremier), prof. W rozmowie z portalem wyznała skąd taka decyzja stwierdzając jednocześnie, że nie ma nic przeciwko kandydaturze tomasza grodzkiego. W pobliskim olsztynie ukończyła studia na wydziale budownictwa lądowego. Fundacja może dużo pomóc, nawet w prosimy dokładnie, najlepiej w punktach, opisać całą sprawę i załączyć numer telefonu do szybkiego kontaktu. Lidia staroń to jedyny senator, który wstrzymał się od głosu podczas wtorkowego wyboru marszałka. Poseł Lidia Staroń rozdaje pieniądze! - YouTube from Lidia staroń to jedyny senator, który wstrzymał się od głosu podczas wtorkowego wyboru marszałka. Lidia staroń wystąpiła z platformy obywatelskiej w sierpniu 2015 roku, a następnie wystartowała w wyborach parlamentarnych i otrzymała mandat senatorski. W morągu, polska polityk, z wykształcenia inżynier budownictwa, posłanka na sejm. Lidia staroń uzyskała 106 tys. Lidia staroń ponownie będzie senatorem. Urodziła się 7 czerwca 1960 roku w morągu. Polityczka startowała z własnego komitetu wyborczego i zdobyła ponad 106 tys. Senator lidia staroń o dramatycznej walce o zdrowie po udarze. Startująca z własnego komitetu wyborczego lidia staroń uzyskała mandat senatora z okręgu nr 86 (olsztyński). 35 głosów w okręgu olsztyńskim, obejmującym powiaty nidzicki, olsztyński, szczycieński oraz miasto olsztyn. Staroń uzyskała ponad 106 tys. She was elected to sejm on september 25, 2005 getting 12,188 votes in 35 olsztyn district, candidating from the civic platform list. Biuro poselskie poseł lidii staroń adres: Nie potwierdzam, nie zaprzeczam [tylko. Szacun dla pani poseł staroń, ale tych dwóch kolesi moglibyście sobie darować. Jak zapowiedział, jej kandydatura ma zostać zgłoszona w czwartek. W porannej rozmowie rmf tadeusz cymański zdradził, kogo widzi na stanowisku rzecznika praw obywatelskich. W rozmowie z portalem wyznała skąd taka decyzja stwierdzając jednocześnie, że nie ma nic przeciwko kandydaturze tomasza grodzkiego. Sprawdź najnowsze i najciekawsze materiały przygotowane przez redakcję w dziale lidia staroń. Aktualny rzecznik, dr adam bodnar, we wrześniu kończy swoją kadencję i partia rządząca będzie szukała dla niego zastępstwa. Staroń współtworzyła stowarzyszenie obrony spółdzielców, którego została prezesem. Lidia staroń wystąpiła z platformy obywatelskiej w sierpniu 2015 roku, a następnie wystartowała w wyborach parlamentarnych i otrzymała mandat senatorski. Urodziła się 7 czerwca 1960 roku w morągu. We wtorek odbyły się inauguracyjne posiedzenia. Mandat poselski uzyskała w 2005 roku z ramienia platformy obywatelskiej. Lidia staroń uzyskała 106 tys. Lidia ewa staroń, née kwiatkowska (born june 7, 1960 in morąg) is a polish politician. Dziś w "Faktach": Lidia Staroń kandydatem PiS na RPO ... from Aktualny rzecznik, dr adam bodnar, we wrześniu kończy swoją kadencję i partia rządząca będzie szukała dla niego zastępstwa. W porannej rozmowie rmf tadeusz cymański zdradził, kogo widzi na stanowisku rzecznika praw obywatelskich. Lidia ewa staroń z domu kwiatkowska (ur. Urodziła się 7 czerwca 1960 roku w morągu. Mandat poselski uzyskała w 2005 roku z ramienia platformy obywatelskiej. Sprawdzamy czy politycy mówią prawdę. 18k likes · 4,607 talking about this. Lidia staron is a part of content and marketing team at W rozmowie z portalem wyznała skąd taka decyzja stwierdzając jednocześnie, że nie ma nic przeciwko kandydaturze tomasza grodzkiego. Lidia staron is a part of content and marketing team at Jarosław gowin miał brudny plan. W porannej rozmowie rmf tadeusz cymański zdradził, kogo widzi na stanowisku rzecznika praw obywatelskich. Lidia ewa staroń z domu kwiatkowska (ur. Startująca z własnego komitetu wyborczego lidia staroń uzyskała mandat senatora z okręgu nr 86 (olsztyński). Lidia staroń ponownie będzie senatorem. Staroń współtworzyła stowarzyszenie obrony spółdzielców, którego została prezesem. Mogę to robić właśnie dlatego, ze najpierw. Biuro poselskie poseł lidii staroń adres: Jak zapowiedział, jej kandydatura ma zostać zgłoszona w czwartek. Fundacja może dużo pomóc, nawet w prosimy dokładnie, najlepiej w punktach, opisać całą sprawę i załączyć numer telefonu do szybkiego kontaktu. Poseł na sejm rp v, vi i vii kadencjizwolnienie małych firm ze składek zus, świadczenie postojowe dla osób wykonujących umowy cywilnoprawne i samozatrudnionych oraz brak opłaty prolongacyjnej. 18k likes · 4,607 talking about this. Wszystko wskazuje na to, że lidia staroń utrzymała mandat senatora. She was elected to sejm on september 25, 2005 getting 12,188 votes in 35 olsztyn district, candidating from the civic platform list. Fundacja może dużo pomóc, nawet w prosimy dokładnie, najlepiej w punktach, opisać całą sprawę i załączyć numer telefonu do szybkiego kontaktu. W morągu, polska polityk, z wykształcenia inżynier budownictwa, posłanka na sejm. Poseł na sejm rp v, vi i vii kadencjizwolnienie małych firm ze składek zus, świadczenie postojowe dla osób wykonujących umowy cywilnoprawne i samozatrudnionych oraz brak opłaty prolongacyjnej. Wybory w Olsztynie. Staroń kandydatką PiS do Senatu. Szmit ... from W rozmowie z portalem wyznała skąd taka decyzja stwierdzając jednocześnie, że nie ma nic przeciwko kandydaturze tomasza grodzkiego. Jeśli są państwo poszkodowani przez wyżej wymienioną osobę, lub znają jej ofiary, prosimy o informacje. Lidia staroń wystąpiła z platformy obywatelskiej w sierpniu 2015 roku, a następnie wystartowała w wyborach parlamentarnych i otrzymała mandat senatorski. 18k likes · 4,607 talking about this. Wszystko wskazuje na to, że lidia staroń utrzymała mandat senatora. Nie potwierdzam, nie zaprzeczam [tylko. Lidia staroń to polska polityk, przedsiębiorca i działaczka społeczna, posłanka na sejm rp v, vi i vii kadencji, senator ix kadencji senatu rp. Mandat poselski uzyskała w 2005 roku z ramienia platformy obywatelskiej. W rozmowie z portalem wyznała skąd taka decyzja stwierdzając jednocześnie, że nie ma nic przeciwko kandydaturze tomasza grodzkiego. Read writing from lidia staron on medium. Lidia staroń dostała propozycję ws. 18k likes · 4,607 talking about this. W pobliskim olsztynie ukończyła studia na wydziale budownictwa lądowego. Poseł na sejm rp v, vi i vii kadencjizwolnienie małych firm ze składek zus, świadczenie postojowe dla osób wykonujących umowy cywilnoprawne i samozatrudnionych oraz brak opłaty prolongacyjnej. Senatorka lidia staroń, kandydatka prawa i sprawiedliwości na rzecznika praw obywatelskich, uważa, że wicepremier jarosław gowin zachował się nie fair pis zgłosiło kandydaturę lidii staroń, a opozycja wraz z kilkoma posłami gowina (pod wnioskiem podpisał się sam wicepremier), prof. W porannej rozmowie rmf tadeusz cymański zdradził, kogo widzi na stanowisku rzecznika praw obywatelskich. Lidia staroń uzyskała 106 tys. W morągu, polska polityk, z wykształcenia inżynier budownictwa, posłanka na sejm. Sprawdzamy czy politycy mówią prawdę. Mogę to robić właśnie dlatego, ze najpierw. Lidia staroń to jedyny senator, który wstrzymał się od głosu podczas wtorkowego wyboru marszałka. Mandat poselski uzyskała w 2005 roku z ramienia platformy obywatelskiej. Moneypl gospodarka politycy lidia staroń lidia staroń. Senatorka lidia staroń, kandydatka prawa i sprawiedliwości na rzecznika praw obywatelskich, uważa, że wicepremier jarosław gowin zachował się nie fair pis zgłosiło kandydaturę lidii staroń, a opozycja wraz z kilkoma posłami gowina (pod wnioskiem podpisał się sam wicepremier), prof.
W piątek w jednym z lokali na ul. Orłowicza na Nagórkach odbyło się spotkanie senator Lidii Staroń z kilkudziesięcioma mieszkańcami lokali administrowanych przez SM Jaroty niezadowolonymi z działań obecnego zarządu spółdzielni. Poruszyła kilka ważnych kwestii, to, kto może być członkiem spółdzielni, jak ze spółdzielni wyjść zakładając wspólnotę mieszkaniową lub mniejszą spółdzielnię. Wspomniała także o projekcie ustawy, który istotnie zmieniłby prawo spółdzielcze. Senator Lidia Staroń zapowiedziała spotkanie ze spółdzielcami SM Jaroty na konferencji prasowej, która odbyła się 11 lutego (Spółdzielcy powiedzieli dość. Zamierzają odejść z SM Jaroty). Część mieszkańców przyznała, że ma dość wysokich zarobków prezesa i zarządu spółdzielni oraz utrudniania im dotarcia do dokumentów. Spór między mieszkańcami a zarządem trwa już od lat, jednak punktem zapalnym były zeszłoroczne podwyżki mediów (Wściekli mieszkańcy chcą dymisji zarządu SM Jaroty [ZDJĘCIA]). Z pewnością w zażegnaniu konfliktu nie pomogły słowa prezesa Romana Przedwojskiego, który powiedział, że reprezentuje spółdzielnię a nie jej mieszkańców, co jeszcze bardziej rozwścieczyło spółdzielców (Prezes SM ''Jaroty'' ujawni swoje zarobki? Uważa, że reprezentuje spółdzielnię, a nie spółdzielców). Doszło nawet do tego, że prezes... złożył zawiadomienie do prokuratury na organizatorkę protestów. Zdaniem Przedwojskiego, mieszkańców miała podburzać Lidia Staroń (Chcą odwołania szefostwa spółdzielni mieszkaniowej ''Jaroty''. Prezes składa zawiadomienie do prokuratury). Część mieszkańców jednak nadal jest przeciwko obecnemu zarządowi spółdzielni. Doszło do tego, że chcą z niej wyjść. Dlatego też senator Lidia Staroń zorganizowała spotkanie, gdzie powiedziała o tym, jak można wyjść ze spółdzielni i stworzyć mniejszą spółdzielnię bądź wspólnotę. Na początku opowiedziała o formach własności lokalu i o członkostwie w spółdzielni. Spółdzielcy są współwłaścicielami spółdzielni i jej majątku. Każda osoba mająca lokal własnościowy lub z odrębną własnością może zostać członkiem spółdzielni. – Macie prawo do obecności na walnym zgromadzeniu. Mało tego, możecie wybierać i zostać wybrani – powiedziała Staroń. Senator dodała, że spółdzielcy mają prawo wglądu we wszystkie dokumenty. – Spółdzielcy, którzy do mnie przychodzą, mówią: w moim budynku był remont. Nawet nie wiem, dlaczego tyle pieniędzy kosztował. Okazało się, że obok jest wspólnota i tam docieplenie wyniosło 100 tys., a u nas 300 tys. zł. Dlaczego? – opowiedziała polityk. Lidia Staroń dodała, że w przypadku starania się o dokumenty, zawsze trzeba pisać podania na piśmie, bo inaczej pracownicy spółdzielni mogą zbyć mieszkańców. Zaznaczyła, że uchwały to podstawa, dlatego warto na nie się powoływać, np. jeżeli spółdzielcy chcą poznać zarobki prezesa. Przyznała, że warto także starać się o protokoły z obrad zarządu czy rady nadzorczej, gdyż wszystko, o czym mówi się na zebraniu, musi być spisane przez protokolanta. Lidia Staroń zwróciła uwagę także na inną ważną rzecz – warto dopytać się o udostępnienie umowy z załącznikami np. z firmami przeprowadzającymi remont. Polityk wspomniała o projekcie nowej ustawy o prawie spółdzielczym. Wyraziła nadzieję, że projekt zostanie rozpatrzony w ciągu kilku miesięcy. Opowiedziała o zmianach, jakie miałyby wejść w życie. Przede wszystkim władze spółdzielni będą mogły odpowiadać karnie za uchylanie się od pokazywania dokumentów. – Dzisiaj jeżeli chcecie poznać zarobki prezesa, a on powie nie, to idziemy do sądu. Obowiązuje tu kodeks wykroczeń. W nowej ustawie będą to przepisy karne. Jeżeli pracownik (prezes spółdzielni, który otrzymuje pieniądze od spółdzielców) mówi nie, to musi ponieść za to odpowiedzialność – przyznała Lidia Staroń. Dostęp do dokumentów ma być powszechny, aby spółdzielcy bez problemu znaleźli interesujące ich zapisy. Kolejna sprawa to udział na walnym. Spółdzielcy mają prawo przygotować projekty uchwał. Nowe przepisy, o których powiedziała Staroń mają także zmodyfikować system wyboru zarządu. Ma się on odbywać w formie głosowania, a głos może oddać każdy ze spółdzielców wrzucając kartę do urny. Następnie Lidia Staroń przeszła do zagadnienia związanego z opuszczeniem spółdzielni i założeniem własnej, mniejszej, w której skład może wchodzić nawet jeden blok lub wspólnoty mieszkaniowej. – Jeżeli wychodzimy jako wspólnota, najczęściej to jest jeden budynek, zazwyczaj spółdzielnia nie dzieli się majątkiem. Jak będziecie wychodzić jako mała spółdzielnia, na wniosek mniejszości, spółdzielnia musi się podzielić majątkiem – powiedziała Staroń. Senator podała dwa akty prawne odnoszące się do spółdzielni. Są to ustawa Prawo spółdzielcze, która mówi o wszystkich spółdzielniach i ustawa o spółdzielniach mieszkaniowych. Są dwa artykuły w Prawie spółdzielczym - 108 a i 108 b - które mówią o podziale spółdzielni na wniosek mniejszości. – Najpierw tworzymy uchwałę, w której opisujemy, że chcemy oddzielić się od spółdzielni. Zawieramy tam nazwę nowej spółdzielni. W spółdzielni składamy żądanie o zebranie walne, w którego porządku obrad będzie ujęty podział spółdzielni. Zarząd musi w ciągu trzech miesięcy zorganizować walne, na którym odbędzie się głosowanie – wyjaśniła Staroń. Senator Lidia Staroń Następnie mieszkańcy powołują zarząd (może być społeczny, władze nie muszą pobierać wynagrodzenia). Spółdzielnia musi mieć minimum 10 członków. W przypadku wspólnoty, sprawa jest prostsza. Należy podjąć uchwałę (podjęcie większością głosów liczonych udziałami w nieruchomość). W głosowaniu mogą uczestniczyć osoby posiadające prawo własności do lokalu. Odnośnie mieszkań spółdzielczych, to spółdzielnia rozporządza ich udziałami. Następnie, tak jak w przypadku utworzenia spółdzielni, mieszkańcy składają żądanie dotyczące zorganizowania walnego zebrania, na którym omówiona zostanie sprawa wyjścia ze spółdzielni. Na spotkaniu swoją historię opowiedział pan Andrzej, jeden ze spółdzielców SM Jaroty. Senator zapytała go, dlaczego pismo, które złożył o odwołanie członków zarządu, nie było skuteczne. Mężczyzna zaznaczył, że na drodze stanęła biurokracja. – W spółdzielni Jaroty, od 2007 roku, mimo niezmiennych zapisów, wymyślono kilkadziesiąt różnych wymagań dotyczących udostępniania dokumentów, do których mamy prawo, żeby tylko utrudnić – powiedział spółdzielca. Dodał, że prezes przekonywał, że mieszkańcy mają prawo tylko do kopii dokumentów. W dodatku, według słów mężczyzny, w 2014 roku za obejrzenie każdej strony dokumentu, miał zapłacić 1,23 zł. – Zaskarżyłem ich do sądu. Dopiero Sąd Apelacyjny w Białymstoku unieważnił te ich uchwały, które były bezprawne. Płaci się tylko za kopie po 9 groszy, a fotokopiowanie jest bezpłatne – przyznał pan Andrzej. Odniósł się także do zebrania walnego. Przyznał, że jest ono organizowane w o wiele za małym pomieszczeniu – mogącym pomieścić zaledwie 350 osób, gdzie członków jest kilkanaście tysięcy. Jego zdaniem na takie zebrania przychodzą w większości osoby wspierające zarząd – pracownicy czy członkowie rodzin. To nie jedyna sprawa, która zdaniem spółdzielcy była przeprowadzona nieprawidłowo. – W 2021 roku walne zgromadzenie zostało przeprowadzone z głosowaniem na piśmie, wbrew ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych. Zaskarżyłem to do sądu. Sąd okręgowy odrzucił, teraz jest w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku – zaznaczył pan Andrzej. Zaapelował do innych spółdzielców, aby przychodzili na zebrania walne, żeby ludzie pokazali władzom spółdzielni, że trzeba się z nimi liczyć.
senator lidia staroń kontakt