To co się dzieje, to wyłącznie Jego dzieło - zbywa mnie ojciec Józef Witko, gdy chcę, by skomentował niektóre opinie wiernych. Śpieszy się, bo o 20.30 początek modlitewnego spotkania. I
Kalendarz Mszy Św. o Uzdrowienie. 27151. Msze Święte i Modlitwy o Uzdrowienie i Uwolnienie (5) Kalendarz Mszy Świętych i Adoracji o. Witko i inn (3) Egzorcyści w Polsce kliknij na mapce Diecezji (4) Kapłani Katoliccy online (1) artykuły Katolickie (2)
O. Józef Witko dla Fronda.pl: Eucharystia uzdrawia albo oskarża "Nasze uzdrowienie, w jakimkolwiek wymiarze (ducha, duszy i ciała), czyli uzdrowienie całego człowieka dokonało się przez rany Jezusa" - mówi portalowi Fronda.pl ojciec Józef Witko. Prorok Izajasz pisał, że źródłem naszego uzdrowienia są rany Jezusa [Iz 53,5].
Od 2 godzin składacie intencje - Ksiądz Mikołaj Konarski. Od 2 godzin składacie intencje Mszy Świętej z modlitwą o uzdrowienie duszy i ciała, które odprawie w zamówionych przez Was intencjach😇 Msza Święta jest
ISBN: 978-83-65847-11-9. Format: 130x200 mm. Stron: 164. Data wydania: 2017-08-30. Oprawa: broszurowa. o. Józef Witko OFM. Franciszkanin, kaznodzieja i lider ruchu charyzmatycznego, od kilkunastu lat odprawia Msze św. z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie duchowe. Każdego roku uczestniczy w nich kilkadziesiąt tysięcy osób.
materi pkn kelas 9 semester 1 pdf. Tłumy wiernych uczestniczyły we wtorek w mszy świętej z modlitwą o uzdrowienie, którą w Sanktuarium Świętego Józefa Opiekuna Rodziny w Kielcach po raz kolejny odprawił franciszkanin - ojciec Józef spotkanie z tym charyzmatycznym kaznodzieją przyjeżdżają wierni nie tylko z diecezji kieleckiej, ale również z różnych stron Polski. Wielu chorych przybywa z nadzieją na cudowne Zawsze kościół jest wypełniony po brzegi. Wierni uczestniczą w nowennie do świętego Józefa opiekuna rodziny, później we mszy świętej, w modlitwie o uzdrowienie z nałożeniem rąk - wyjaśnia ksiądz proboszcz Jan Iłczyk. I dodaje, że wierni uczestniczący w tych modlitwach, a często są to osoby poważnie chore, niepełnosprawne, przynoszą później ojcu Józefowi podziękowania na piśmie za uzdrowienia, z opisaniem danego przypadku. Są one wpisywane do księgi parafialnej. -Są to ważne wydarzenia w życiu naszego kościoła, to też jest jego historia. Ale to dzięki ojcu Józefowi Witko mamy te wyjątkowe łaski - dodaje ksiądz proboszcz parafii Świętego Józefa Robotnika, która jednocześnie jest sanktuarium. - Dlaczego są tutaj tłumy? Bo jest Jezus i ludzie przyjeżdżają do Niego. Forma tej mszy pozwala sobie uświadomić Jego obecność w Eucharystii, w sakramentach świętych i doświadczyć Jego miłosierdzia. Stąd ci, którzy przyjeżdżają do tego sanktuarium, spodziewają się uzdrowienia od Jezusa, oczekują tego - mówił nam wczoraj przed mszą świętą ojciec Józef Witko, który obecnie pełni posługę duszpasterską w zgromadzeniu franciszkanów w Pińczowie. Kiedy ojciec Józef Witko odkrył w sobie charyzmat uzdrawiania? - Nie tyle zauważyłem, czy odkryłem, co miałem pragnienie modlitwy za chorych. To pragnienie było tak silne, że zacząłem się modlić, a Pan Bóg zaczął odpowiadać na te modlitwy - mówił nam ojciec Józef Witko. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Szczęść Boże W 2014r dowiedziałam się że mam niemalże chory cały kręgosłup, ponieważ na rehabilitacje czeka się wiele miesięcy postanowiłam iść w marcu na msze o uzdrowienie z ks Witko. Na mszy usłyszałam słowa poznania ,, Teraz uzdrawiam kręgosłup Lędźwiowy, był to mój kręgosłup. Po wyjściu z mszy ból który mi towarzyszył, po prostu znikł. Na drugiej mszy o uzdrowienie w maju 2015r, zostałam uzdrowiona po raz drugi z kolejnego odcinka kręgosłupa. Chwała Panu. W grudniu 2015r jestem już na kolejnej mszy o uzdrowienie, też ks Witko, i zostaje po raz trzeci uzdrowiony kolejny mój odcinek kręgosłupa. Chcę nadmienić że podczas tych uzdrowień, cały czas odmawiałam Nowennę Pompejańską- 3 razy. Od wielu lat jestem zakochana w Jezusie, i Matce Boskiej, dlatego mam świetną radę zakochujcie się w Nich a zobaczycie jakaż ta miłość jest piękna ile ma w sobie dobra,utulenia i ciągłego kochania. Chciałam ci podziękować Mateczko za łaskę uzdrowienia, nadal odmawiam nowennę pompejańską. StartŚwiadectwa o nowennie pompejańskiejWanda: Cud uzdrowienia z choroby kręgosłupa
cateleon Nowicjusz Posty: 15 Rejestracja: 2008-12-23, 14:00 Lokalizacja: wszechświat Msza o uzdrowienie ojca Witko Nie zauważyłam tego tematu, więc postanowiłam go dodać. Wielu ludzi zostało uleczonych po mszy o uzdrowienie, nawet z tak ciężkich chorób jak rak piersi. Ojciec Witko nakłada ręce na głowy wiernych. Dużo osób upada i doznaje "spoczynku w duchu świętym", leżąc bezwładnie przez kilka minut. Uzdrowienie nie zależy od tego jak głeboko dany człowiek wierzy w Boga. Byłam na takiej mszy, po nałożeniu rąk czułam się słabo, natomiast pewna pani obok mnie osunęła się na posadzkę. Może ktoś z Was był na takiej mszy, piszcie, co myślicie:) . Ignotum tibi tu noli praeponere notis. jager3223 Zaawansowany Posty: 141 Rejestracja: 2008-10-31, 21:09 Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: jager3223 » 2008-12-30, 00:10 Poczułaś się słabo, bo byłaś nastawiona że coś ci się stanie. A nie bo koleś ma moc uzdrawiania. Nikt. Darnok Senior forum Posty: 3337 Rejestracja: 2004-12-29, 11:25 Lokalizacja: Krynica-Zdrój Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Darnok » 2008-12-31, 17:09 W takim razie Ojciec Witko to szarlatan. Kościół traktuje uleczanie jako grzech, kościół (a raczej ksiądz, który to opowiadał), twierdzi, że szatan też potrafi leczyć, ale w złej wierze (klątwy itp.), podawał nawet przykład jakiegoś uzdrowiciela, ale mam większe zmartwienia by kodować takie bzdety w głowie Brak dowodu na nieistnienie nie sprawia że coś istnieje. jager3223 Zaawansowany Posty: 141 Rejestracja: 2008-10-31, 21:09 Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: jager3223 » 2008-12-31, 18:15 hmm... Może chodziło mu o Rasputina? Nikt. Darnok Senior forum Posty: 3337 Rejestracja: 2004-12-29, 11:25 Lokalizacja: Krynica-Zdrój Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Darnok » 2009-01-01, 15:48 Nie, nie, to był jakiś amerykanin, zresztą to nie ma znaczenia, chodzi o to, że ksiądz nie ma prawa uleczać nikogo. Brak dowodu na nieistnienie nie sprawia że coś istnieje. Sothis Dyskusjoholik Posty: 789 Rejestracja: 2008-09-09, 22:39 Lokalizacja: Sheol Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Sothis » 2009-02-09, 03:29 a Bóg za pośrednictwem księdza ma takie prawo? Ὅταν ὁ δαίμων ἀνδρὶ πορσύνῃ κακά, τὸν νοῦν ἔϐλαψε πρῶτον Crowley Dyskusjoholik Posty: 549 Rejestracja: 2009-01-08, 18:16 Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Crowley » 2009-02-09, 13:10 Mój przyjaciel ma w rodzinie chorego na raka (chyba skóry). Ten chory leży już coś 5 lat w łóżku i cały czas mu się pogarszało. Jego rodzina pojechała na mszę ojca Witko. Po przyjeździe, chory zaczął im opowiadać, jak piękny sen mu się śnił (chociaż wcześniej już nie mówił). Od tego czasu zaczęło mu się polepszać. Teraz nie wiem co się z nim dzieje. Ale tak czy inaczej, to daje do myślenia. - Piwa i krwi nie wylewam na darmo! Howser Nowa Krew Posty: 2 Rejestracja: 2009-11-23, 23:26 Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Howser » 2009-11-24, 00:16 Witam wszystkich. jestem tu nowy, ale czytając ten temat pomyślałem że napisze kilka słów o pewnych mszach uzdrawiających... Otóż moi rodzice dowiedzieli się jakiś czas temu, ze w Częstochowie są odprawiane msze uzdrawiające. Nie pamiętam jak się o nich dowiedzieli. Było to jakoś w czasie kiedy ojciec się dowiedział że ma raka. Wtedy ktoś im opowiedział o tych mszach, gdzie się odbywają jak one wyglądają. Z tego co pamiętam z ich opowiadań, to taka msza jest odprawiana na początku każdego miesiąca bodajże we wtorek. Przyjeżdża tam masa ludzi że nie ma gdzie przejść wszyscy stoją. Msza odbywa się normalnie, tylko jest tam jakaś wzmianka jakaś modlitwa dodatkowa, nie pamiętam dokładnie. Nie ma tu natomiast żadnego kładzenia ręki na głowie itp. Podczas mszy ksiądz mówi że są w śród nich osoby chore np. na raka i inne choroby czy tego typu sprawy czasem mówi rożne szczegóły z życia tych osób. W pewnym monecie ktoś z tłumu zaczyna mówi w dziwnym języku, nikt tej osoby nie rozumie...i nagle gdzieś w oddali z tłumu zaczyna mówić inna osoba i tłumaczy słowa tej pierwszej. Obie osoby się nie znają i nie wiedza jak były wstanie mówić te słowa... Na końcu każdej mszy ksiądz prosi wszystkich zgromadzonych, że jeśli ta msza lub inne wcześniejsze im pomogły albo im bliskim za których przyszli się mogli, to żeby przyszli do niego to opowiedzieć i dać temu świadectwo. Ponoć ludzie przychodzą ponoć wielu ludziom takie msze pomogły... W przypadku mojego ojca nie wiem co pomogło, czy naświetlania, czy te msze, a może flakonik cudownego wina które dostał od jednej z sióstr w Częstochowie, nie wiem. Jeśli ktoś byłby zainteresowany tymi mszami, to mogę poszuka adresu tego kościoła. z tego co wiem takie msze w Polsce są organizowane w kilku rożnych miejscach. Darnok Senior forum Posty: 3337 Rejestracja: 2004-12-29, 11:25 Lokalizacja: Krynica-Zdrój Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Darnok » 2009-11-24, 00:34 To się chyba nazywa dar języków- bełkoczą coś pod nosem ,a ludzie myślą, że to ma sens Brak dowodu na nieistnienie nie sprawia że coś istnieje. Dagmara Senior forum Posty: 1535 Rejestracja: 2008-02-29, 18:57 Lokalizacja: Kłodzko Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Dagmara » 2009-11-24, 00:38 Słyszałam o tych mszach, tyle, że one mają wiele spólnego również z egzorcyzmami. Osoby pozornie normalne w trakcie takiej mszy zaczynają, albo gadać w innych jezykach, albo rzucają się na ziemię niczym szaleńcy i fakt z tego co mi wiadomo to dużo ludzi tam przyjeżdża... Howser Nowa Krew Posty: 2 Rejestracja: 2009-11-23, 23:26 Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Howser » 2009-11-24, 18:45 O egzorcyzmach nic nie wiem, ale faktycznie niektórzy ludzie rzucają się na ziemię lub mdleją. Nie byłem na takiej mszy więc nie wiem jak jest dokładnie. Jedynie z opisów rodziców. Ponoć robi niesamowite wrażenie. Czy faktycznie uzdrawia nie wiem, nikt chyba nie bada takich przypadków, kiedy to ktoś poważnie chory idzie na taką msze i nagle zostaje uzdrowiony. Osobiście nie znam takich osób. Co prawda mój ojciec wyzdrowiał ale jak powiedziałem w poprzednim poście nie wiem co było faktycznie powodem wyzdrowienia. |-_-| Bardzo wtajemniczony Posty: 427 Rejestracja: 2008-04-03, 22:48 Lokalizacja: Otchłań Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: |-_-| » 2009-11-24, 19:30 Jeśli rzucają się na ziemię, to niewiele ma to wspólnego ze "zwykłą" chorobą, jaką jest na przykład nowotwór. Całkiem możliwe, że takie msze pełnią też funkcję drobnych egzorcyzmów. Szkoda, że nie ma żadnych dowodów na to, że faktycznie mają one jakieś działanie. "To, co dzisiaj jest dowiedzione, kiedyś było fantazją." - William Blake I'm woman... Dagmara Senior forum Posty: 1535 Rejestracja: 2008-02-29, 18:57 Lokalizacja: Kłodzko Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Dagmara » 2009-11-25, 13:05 O egzorcyzmach na tych mszach dowiedziałam się od mojej koleżanki z pracy, jej przyjaciel tam pojachał ze znajomymi w tym roku. Isen Doświadczony Posty: 64 Rejestracja: 2009-09-06, 22:00 Lokalizacja: szczecin/gorzów wlkp Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Isen » 2009-11-26, 12:51 moze ci ksieza praktykuja okultyzm itp aby wlasnie uzyskiwac taka a nie inna moc , wkoncu nie wszyscy ksieza maja tak samo "sztywne" reguly jak Watykan. A co do wairygodnosci hmm ciezko się ustosunkowac ale badzmy dobrej mysli morphiak Nowa Krew Posty: 1 Rejestracja: 2011-07-09, 17:07 Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: morphiak » 2011-07-09, 17:35 Kochani bardzo błądzicie jeżeli myślicie że to ks. uzdrawia. Ojciec Witko jak sam mówi -To Bóg w swojej miłości daje uleczenie, uzdrowienie czy uwolnienie (np. z nałogów). On jest tylko narzędziem i on się tylko modli i pokazuje nam drogę jak mamy się modlić i ufać Bogu. Co do opętanych, nawiedzonych itd. Ojciec Witko, Pacyfik, Bashabora i inni, oni nie są egzorcystami i nie mogą odprawiać egzorcyzmów. Często jednak na modlitwach w których wyrzekamy się zła i chcemy zerwać z grzechem, szatan może się manifestować przez osoby słabe. (Sam byłem światkiem jak ok 15 letnia dziewczynka zaczęła syczeć mówić w nieznanym języku rzucać się itd. Ojciec podszedł i powiedział " w imię Jezusa Chrystusa zamilcz!" na co dziewczynka znieruchomiała jak sparaliżowana. W czasie niektórych modlitw tylko się kręciła i tupała ale do końca mszy już nic nie mówiła. Po mszy niczego nie pamiętała, wstała zdezorientowana i usiadła koło rodziców. Chantelle Bardzo wtajemniczony Posty: 449 Rejestracja: 2010-04-11, 19:44 Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Chantelle » 2011-07-09, 17:47 Obejrzyjcie ten film prosze , jest wspanialy i otwiera oczy ,mozna tez się dobrze usmiac Bill Maher jest genialny. Rowniez polecam rozmowe Derren'a Brown'a z Richardem Dawkinsem, jesli jestesmy przy tym temacie . Vampirio Dyskusjoholik Posty: 668 Rejestracja: 2011-04-27, 20:50 Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Vampirio » 2011-07-09, 18:45 Według mnie to nie bóg uzdrawia tylko ksiądz. Jak to mówią wiara góry przenosi. Kapłan, nie tylko katolicki bo inni też leczą przez modlitwę, wierząc w to, że jego działania mają sens wpływa swoją wolą na opętanego. Chyba, że to naprawdę bóg leczy ale w takim wypadku mamy kilku bogów lub wszyscy modlimy się do tej samej istoty lub świadomości grupowej. amaranth Zaawansowany Posty: 158 Rejestracja: 2011-04-02, 23:58 Lokalizacja: Wybrzeże Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: amaranth » 2011-07-09, 19:19 Wcale nie dziwi mnie fakt, że ludzie na takich mszach mdleją. Jeżeli jest pełen kościół wiernych, wśród nich ludzie słabi i chorzy, to nie trudno o zasłabnięcie. Na ile są to uzdrowienia, na ile autosugestia...zastanawiam się nad tym...Wiara czyni cuda. Jest to dobre, że ludzie bardzo chorzy mają nadzieję. Każdy onkolog powie, że wola walki z chorobą i chęć przeżycia oraz wiara w wyzdrowienie jest potrzebna do wyleczenia oprócz operacji, chemio- czy radioterapii. Mowa w dziwnym języku, rzucanie się na podłogę... no cóż...w takim tłumie zawsze znajdzie się jakiś histeryk czy fanatyk. Czy są to cuda, czy efekty pracy lekarzy? O cudzie można mówić wtedy, gdy lekarze określają przypadek choroby jako beznadziejny, nieuleczalny. Znam parę przypadków osób, które według opinii lekarskiej powinny nie żyć. Nie wszystkie były wierzące, nie wszystkie prosiły swojego boga o uzdrowienie, ale przeżyły. Takie rzeczy po prostu się zdarzają. Dagmara Senior forum Posty: 1535 Rejestracja: 2008-02-29, 18:57 Lokalizacja: Kłodzko Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: Dagmara » 2011-07-09, 20:21 Chantelle, filmik obejrzałam, ciekawe pytania pod koniec zadawał, no ale konkretnej odpowiedzi niestety nie uzyskał, jak można było się spodziewać po zaślepionych wiarą ludzi. amaranth Zaawansowany Posty: 158 Rejestracja: 2011-04-02, 23:58 Lokalizacja: Wybrzeże Re: Msza o uzdrowienie ojca Witko Post autor: amaranth » 2011-07-09, 22:49 Chantelle: dlaczego mnie to nie dziwi? Reakcja skostniałego umysłu: wyjść, udawać, że nie ma pytań, uciekać przed istotnymi pytaniami, nie dociekać. Może myślenie dla niektórych też jest grzechem? Filmik bardzo trafnie ukazuje poglądy wielu...znanych mi osób... 9 Odpowiedzi 4328 Odsłony Ostatni post autor: Gość 1970-01-01, 03:00 2 Odpowiedzi 2753 Odsłony Ostatni post autor: sosnowiczanin 2013-05-07, 13:33 Kto jest online Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 15:40 XXI WIEK WSCHODNIA POLSKA AGNOSTYK Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 16:22 Ciekaw jestem. Kiedys siostra byla na takiej mszy. Kiedy ksiadz Witko nakladal jej rece na glowe to stracila przytomnosc. Wierze ze upadla ale coz sie stalo.....? Chce sie kiedys wybrac na spotkanie z Nim i zobaczyc czy to prawda co pisza media. Bajki Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 16:44 Ludzie nie moga uzdrawiac lol Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 16:48 LOL =D lekarz Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 17:11 Nie chce mi się wierzyc ze kosciół pozwala pracowac oszustowi na swoim terenie. Ten człowiek jest po prostu chory psychicznie. IWONA Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 17:27 AGNOSTYK napisał: Ciekaw jestem. Kiedys siostra byla na takiej mszy. Kiedy ksiadz Witko nakladal jej rece na glowe to stracila przytomnosc. Wierze ze upadla ale coz sie stalo.....? Chce sie kiedys wybrac na spotkanie z Nim i zobaczyc czy to prawda co pisza media. TO JEST TZW. ZASYPIANIE W DUCHU ŚWIĘTYM. TEŻ BYŁAM NA TAKIEJ MSZY W JAROSŁAWIU I ŻABIEJ WOLI. DOŚWIADCZYŁAM TAKIEGO UCZUCIA. COŚ PIĘKNEGO. Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 17:49 TO JEST TZW. ZASYPIANIE W DUCHU ŚWIĘTYM. TEŻ BYŁAM NA TAKIEJ MSZY W JAROSŁAWIU I ŻABIEJ WOLI. DOŚWIADCZYŁAM TAKIEGO UCZUCIA. COŚ PIĘKNEGO. Taaa... sratatata. Może jeszcze doświadczyłaś niepokalanego poczęcia. Kościół Katolicki a obrzędy rodem z plemion afrykańskich i ich szamanów. ach Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 17:56 Głupota ludzka nie zna danielekBP Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 18:39 pier***enie takie, kościół to jedna wielka sekta! Piotrek Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 19:53 Potwierdzam uzdrowienia, byłem na tej Mszy, co prawda stałem już na dworze, ale doskonale czułem w sobie obecność Boga, zwłaszcza podczas tzw modlitwy języków, obok mnie stała starsza kobieta która przyszła o kuli, ledwo stała, często przysiadała na krzesło, ale też nie mogła wysiedziec,natomiast po jego słowach "została uzdrowiona osoba, która przyszła o kulach, którą strasznie rano bolało kolano" ona podniosła kule do góry wstała i normalnie stała a pozniej chodziła. Wiele osób również w czasie jego modlitwy przez nałożenie dłoni doznawało tzw spoczynku w Duchu świętym (kilkuminutowy upadek na ziemię, coś w stylu zasłabnięcia, ale posiada się pełną świadomość ). Także osoby które nie mają nic z tym wspólnego proszę o zaprzestanie tego typu komentarzy, trzeba po prostu uwieżyć w jego działanie, a efekty będą powalające. Marek Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 21:13 Dziękuję za te świadectwa. Bo to jest związane z siłą modlitwy. Trudno niewierzącym lub drwiącym przyjąć te FAKTY. Dla nich wystarczą te słowa: Postęp - to świat bez wiary Tak uważał Józef Stalin. jaro Użytkownik niezarejestrowany Napisano 27 lutego 2009 r. o 22:37 ,,,,,,,,,,sredniowiecze D6BB6B Użytkownik niezarejestrowany Napisano 28 lutego 2009 r. o 07:55 Piotrek napisał: Potwierdzam uzdrowienia, byłem na tej Mszy, co prawda stałem już na dworze, ale doskonale czułem w sobie obecność Boga, zwłaszcza podczas tzw modlitwy języków, obok mnie stała starsza kobieta która przyszła o kuli, ledwo stała, często przysiadała na krzesło, ale też nie mogła wysiedziec,natomiast po jego słowach "została uzdrowiona osoba, która przyszła o kulach, którą strasznie rano bolało kolano" ona podniosła kule do góry wstała i normalnie stała a pozniej chodziła. Wiele osób również w czasie jego modlitwy przez nałożenie dłoni doznawało tzw spoczynku w Duchu świętym (kilkuminutowy upadek na ziemię, coś w stylu zasłabnięcia, ale posiada się pełną świadomość ). Także osoby które nie mają nic z tym wspólnego proszę o zaprzestanie tego typu komentarzy, trzeba po prostu uwieżyć w jego działanie, a efekty będą powalające. Weź Piotrek słownik ortograficzny i potwierdź że społeczne pieniądze wydane na twoją naukę nie poszły w się troszkę pouczysz to efekty będą powalające. teofil Użytkownik niezarejestrowany Napisano 28 lutego 2009 r. o 22:22 Gapiów mogło duże ilości, lecz uzdrowionych nigdy nie było i nie będzie tylu. Uzdrowionymi najprawdopodobniej mogły być osoby, które modliły się o to podczas tej Mszy Świętej jak również winny przystąpić do sakramentów świętych. O czym przekonujemy się czytając treści objawień. Tak, że dla mnie to żadna nowość, ani powód do sensacji. ~Darek~ Użytkownik niezarejestrowany Napisano 1 marca 2009 r. o 18:26 Kolega nie ma ręki, jest osobą bardzop wierzącą. Czy jest możliwe aby mogla odrosnąć lewa. Wiele osob nie ma też rąk i nóg czy ktoś się spotkał z przypadkiem aby odrosla kończyna. Rozumiem leczenie grypy ale na pewno jeśli ma ten ksiądz takie zdolności i np leczy raka to odrosniecie np. palca nie powinno być dla niego problemem. Oczywiście na pewno odciąży naszą służbę zdrowia wystarczy modlitwa. Dla tych ktorzy w to wierzą radzę aby przestali się leczyć u lekarzy a tylko polegali na wierze. Na pewno szybciej się spotkają się wtedy ze swoim stwórcą w którego wierzą. Prypominam że istnieje fundacja, która oferuje 1 mln dolarów dla osoby która udowodni zjawiska paranormalne. Jakoś jeszcze nikt ich nie odebrał. Może ten ksiądz będzie pierwszy. Mam tez nadzieję, że mimo wszystko ze nie wszyscy mieszkańcy Białej Podlaskiej są tacy naiwni i część z nich w przypadku choroby tez udaje się do lekarza a nie do księdza. darew Użytkownik niezarejestrowany Napisano 1 marca 2009 r. o 18:32 Marek napisał: Dziękuję za te świadectwa. Bo to jest związane z siłą modlitwy. Trudno niewierzącym lub drwiącym przyjąć te FAKTY. Dla nich wystarczą te słowa: Postęp - to świat bez wiary Tak uważał Józef Stalin. Stalin też uważal że 2 plus dwa to cztery i chyba miał rację jak i cytowanym zdaniu, ktore nie bylo jego autorstwa. Chyba widać że większość najbogatszych krajów to nie są kraje katolickie. A może katolicyzm czy islam, czy wiara w bogów olimpijskich według kolegi przyczynia się tak do postępu świata. Trochę ludzi postępu zginęlo na stosach za szerzenie twierdzeń naukowych co nie były zgodne z nauką wiary. Użytkownik niezarejestrowany Napisano 1 marca 2009 r. o 19:23 darew napisał: Stalin też uważal że 2 plus dwa to cztery i chyba miał rację jak i cytowanym zdaniu, ktore nie bylo jego autorstwa. Chyba widać że większość najbogatszych krajów to nie są kraje katolickie. A może katolicyzm czy islam, czy wiara w bogów olimpijskich według kolegi przyczynia się tak do postępu świata. Trochę ludzi postępu zginęlo na stosach za szerzenie twierdzeń naukowych co nie były zgodne z nauką wiary. - czy towarzyszu chodzi ci o ofiary UBECJI 1945-1980? kasia Użytkownik niezarejestrowany Napisano 1 marca 2009 r. o 19:24 lekarz napisał: Nie chce mi się wierzyc ze kosciół pozwala pracowac oszustowi na swoim terenie. Ten człowiek jest po prostu chory psychicznie. Użytkownik niezarejestrowany Napisano 1 marca 2009 r. o 19:29 ~Darek~ napisał: Kolega nie ma ręki, jest osobą bardzop wierzącą. Czy jest możliwe aby mogla odrosnąć lewa. Wiele osob nie ma też rąk i nóg czy ktoś się spotkał z przypadkiem aby odrosla kończyna. Rozumiem leczenie grypy ale na pewno jeśli ma ten ksiądz takie zdolności i np leczy raka to odrosniecie np. palca nie powinno być dla niego problemem. Oczywiście na pewno odciąży naszą służbę zdrowia wystarczy modlitwa. Dla tych ktorzy w to wierzą radzę aby przestali się leczyć u lekarzy a tylko polegali na wierze. Na pewno szybciej się spotkają się wtedy ze swoim stwórcą w którego wierzą. Prypominam że istnieje fundacja, która oferuje 1 mln dolarów dla osoby która udowodni zjawiska paranormalne. Jakoś jeszcze nikt ich nie odebrał. Może ten ksiądz będzie pierwszy. Mam tez nadzieję, że mimo wszystko ze nie wszyscy mieszkańcy Białej Podlaskiej są tacy naiwni i część z nich w przypadku choroby tez udaje się do lekarza a nie do księdza. Szanowny kolego nie rób z księdza egzorcysty szarlatana. To nie ksiądz uzdrawia. Uzdrawiał tylko Chrystus swoją mocą. Uzdrowienia zdarzały się i zdarzają, ale siłą wiary - nie księdza. Chrystus uzdrawiał i uzdrawia. Nie wiem dlaczego na ten temat zabierają głos ludzie nie wierzący. Szarlatanami są ci którzy otwierają takie forum i na nim piszą nie znając się na rzeczy. kasia Użytkownik niezarejestrowany Napisano 1 marca 2009 r. o 19:37 Jeśli jest Pan faktycznie lekarzem, powinien Pan wiedzieć że Wiara czyni cuda !!!!. Bez wiary chorego lekarze mogą sobie tylko po marzyc o dobrych efektach leczenia ! Cz Ojciec Witko mówi że uzdrawia ? To ludzie żle interpretują jego słowa ! Jest skromną osobą ! I dzięki takim ludzią jak Pan mogą Go potraktować jak Ojca Pio ! A ja chetnie skorzystam z jego pośrednictwa , by udrawiajaca moc Ducha świetego i mnie pomogła !
W środę 20 lipca będzie gościł w naszej parafii Ojciec Józef Witko OFM, franciszkanin, kaznodzieja i uczestnik ruchu charyzmatycznego. Tego dnia, o godzinie Ojciec Józef odprawi koncelebrowaną mszę święta w intencji chorych z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie duchowe. Zapraszamy ludzi, którzy pragnę przyjść do Chrystusa z przeróżnymi problemami i chorobami, aby dobry Jezus, Mistrz i Uzdrowiciel, pochylił się nad ich cierpieniem. Wspólnie z Ojcem Witko będziemy prosili Zbawiciela o okazanie się Bożej Miłości i mocy wobec tych, którzy o taką pomoc przyjdą prosić. Ojciec Józef Witko jest autorem kilku książek w tym “Uzdrawiającej mocy Ducha Św.”, “Jezusie Synu Dawida ulituj się nade mną” i “Pan jest z Tobą, dzielny wojowniku”, „Czyściec, wezwanie do modlitwy za zmarłych”. Post navigation
msza o uzdrowienie ks witko